Aktualności

* Startujemy na Virtual Stable Association, Liliowej Zatoce & Hipodromie Dynasty
* Przyjechała do nas klacz hanowerska - Petit Coeur, która po aklimatyzacji zasili nasze szeregi w skokach przez przeszkody.
* Zaktualizowaliśmy nasz katalog ofert. Zachęcamy do składania zamówień! Pojawił się również kalendarz, gdzie możecie sprawdzić planowane w Summer Berry wydarzenia i zawody.
* New! Bugatti zdobył swoją pierwszą *!

wtorek, 14 października 2014

O nas

Ośrodek sportowy - Summer Berry został założony 6 sierpnia 2011r. Początkowo jego właścicielkami były Venus&Isabell. Po pewnym czasie Isabell zmuszona była wyjechać, pozostawiając stajnie Venus. Dziewczyna nie radziła sobie jednak z nadmiarem obowiązków i takim sposobem Summer zyskał nową współwłaścicielkę - Boksi.
Venus niestety po pewnym czasie podzieliła los swojej koleżanki i opuściła Hiszpanię. Aktualnie Boksi jest jedyną prawowitą właścicielką kompleksu stajennego jak i wszystkich wierzchowców.

Summer Berry znajduję się na malowniczej równinie Hiszpanii, otoczony zielenią, z daleko od zgiełku dużych miast. Kompleks jest w posiadaniu 120h terenu w którego skład wchodzą łąki i pastwiska (80h), budynki gospodarcze (10h), obiekty sportowe i wszelkie trasy treningowe (30h). Ponadto w okolicy znajdują się malownicze szlaki po których można poruszać się konno, oraz liczne jeziora.



Elizabeth White (Boksi) - Długonoga, zgrabna blondynka o szarych oczach. Właścicielka Summer-Berry a także trenerka i zawodniczka WKKW, po uszy zakochana w swojej pracy. Z koniami ma do czynienia niemalże od urodzenia, jako że jej rodzice za czasów swojej młodości byli zawodnikami skoków przez przeszkody oraz ujeżdżenia. Na co dzień sympatyczna, tryskająca entuzjazmem i przepełniona pozytywną energią. Na jej twarzy bardzo często gości szeroki uśmiech, a w niektórych przypadkach można by nawet o niej powiedzieć, że jest niepoprawną optymistką. Trzeba również dodać, że jest perfekcjonistką dbającą o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Do każdego konia jak i ucznia podchodzi indywidualnie. Jest cierpliwa, sumienna i zarazem stanowcza. Jeżeli coś sobie wymyśli to tak musi być i koniec. Dusza towarzystwa, posiadająca dużą dozę humoru i dystansu do siebie. Miłośniczka wszystkich zwierząt.
Kontakt: 31243133gg

Trevor - Zaraz po nieparzystokopytnych w sercu Boksi znajduję się wysoki, dobrze zbudowany brunet o ciemnobrązowych, niemalże czarnych oczach i czarującym uśmiechu. Szarmancki, romantyczny i trochę szalony - chyba tak najprościej można go opisać. Zawsze ma przy sobie swoje czarne ray-bany, nawet gdy niebo zasnute jest siwymi chmurami. Na co dzień pomaga w prowadzeniu stajni, nadzorując wszystkich pracowników. Ponadto trenuje konie i jest członkiem kadry sportowej, specjalizując się w WKKW.

Jace - Wysoki blondyn o przenikliwie niebieskich oczach. Jego charakter spokojnie można opisać jako nieobliczalny. Nigdy nie wiadomo czego można się po nim spodziewać. Przeciwnik nr 1 Trevora, z którym non-stop rywalizuje. Mężczyzna uwielbia zabijać się w crossie i dlatego też startuję w tej dziedzinie. Konie mechaniczne kocha równie mocno jak i te żywe. Bardzo często można spotkać go majsterkującego przy czymś. Po za tym jest swego rodzaju złotą rączką która potrafi naprawić niemalże wszystko.

Amy – Co by zrobiła ekipa Summer gdyby nie dobroduszna Amy? Zajmuje się ona w ośrodku pełnieniem pieczy nad zdrowiem wychowanków. Niezawodna w swoim fachu często jednak bardzo poważna. Nie ma chyba lepszej, bardziej kochanej osoby na świecie.  Oczywiście skończyła studia weterynaryjne z wyróżnieniem ale jest też specjalistką w metodach naturalnych jeśli chodzi o układanie trudnych koni.

Jefrey – Z zawodu kowal. Jego bujna czupryna straciła już czas swojej świetności i w sumie... prawie jej nie ma.W jego oczach wszystko musi być wykonane solidnie i z sercem. Podczas godzin pracy zawsze zabiegany ale w pełni zorganizowany. Niekiedy pokrzyczy na resztę kadry jakie to z nich niechluje. Nikt nie ma mu tego jednak za złe ze względu na szczęśliwe kopyta naszych rumaków. Zresztą trochę dyscypliny zawsze się przyda. W czasie wolnym można zastać go sączącego jakiś napój procentowy. Jest to również nasza złota rączka. Gdy coś się zepsuje Jefrey to sprostuje! Potajemnie upodobał sobie chyba naszą gosposie. Wszyscy jednak udajemy że nic o tym nie wiemy.

Christiane – Mimo zawsze skupionej miny dysponuje dużą dozą humoru. Jest tak zwanym rannym ptaszkiem i dodatkowo bardzo uczynnym człowiekiem. Co najdziwniejsze nigdy nie zdarzyło się nam wychwycić w niej chodź nutki złości. Na co dzień zajmuję się dresażem i startuję w tej właśnie dyscyplinie również na zawodach.

Cameron – To niezwykły talent, potrafić połączyć trzy odmienne dyscypliny w całość. Całe szczęście, że do Berry trafiła Cameron, która na co dzień trenuje WKKW.  Sympatyczna i zabawna, jednak podczas treningów zawsze skupiona, konsekwentna i dokładna. Świetnie radzi sobie z trudnymi końmi, pracując wyłącznie metodami naturalnymi. Jest dość niska, zawsze uśmiechnięta, z burzą kasztanowych loków na głowie.

Blanca – Rodowita hiszpanka. Potrafi być trochę złośliwa i uszczypliwa. Nie raz i nie dwa razem z Cameron pakowali się w nie małe kłopoty. Dziewczyna przygotowuje konie do wystaw. Dziwnym trafem uczy je spokoju, właściwej postawy i wszystkich tych zachowań które muszą mieć przyswojone. Kobieta nienawidzi poranków przez co do pracy notorycznie przychodzi spóźniona. Warto dodać że jest najmłodsza z całej ekipy. Ma jednak jakiś swój urok bo wszyscy ją kochamy. Poza wystawami ubóstwia tereny. Zarówno te spokojne jak i te szalone z cwałem po łąkach.

Pani Charlotta – Nasza ukochana i jedyna w swoim rodzaju gosposia. Wcielenie anioła z lekko już siwym kokiem. To ona dba o to żeby wszyscy chodzili wcześnie spać i zdrowo się odżywiali. Właściwie nie wyobrażamy sobie codziennej pracy bez opieki tej starszej pani. Nie pozwoli ona przetrwać ani jednej pajęczynie ani zachorować któremuś z domowników.

Eddie – Razem ze swoim kumplem Matt’em przybyli z Norwegi w poszukiwaniu pracy. Odnaleźli się u na jako stajenni. Zazwyczaj są godni zaufania i dobrze opiekują się naszą końską rodziną. Zdarzają się jednak dni że Eddie skacze po dachu wykrzykując że zje naszego kota. Podejrzewamy go również o świadome mordowanie much.

Matt – To jeszcze większy szaleniec niż Eddie. Zwolennik gonitw i rajdów. Podobno praktykował jazdę w jednym z pobliskich szwadronów. Nikt mu jednak zbytnio nie wierzy i nie dopuszcza do jazdy na koniu. Wolimy żeby został na ziemi i po prostu opiekował się końmi. Podkochuje się zarówno w naszej Blance jak i Christine. Właściwie to chyba we wszystkich dziewczynach z ekipy.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz